Można by powiedzieć "uderz w stół a nożyce się odezwą"
Niedawno J.Kaczyński napisał artykuł na temat polityki wschodniej i zagrożeń jakie nam mogą grozić ze strony Rosjii i skierował go do polityków największych partii w Europie i parlamentarzystów z UE.Tezy tego przesłania poparła także była szefowa MSZ A.Fotyga.No i zaczął się jazgot naczelnych mediów jak i również niektórych blogerów ,którzy wręcz nieukrywają swojej miłości do tow.Putina i władzy radzieckiej.Wystarczy zajrzeć do notatki P Matejczyka by się o tym przekonać.
Oczywiście sam autor jak i jego towarzysze doskonale znają się na problemach i zagrożeniach w polityce zagranicznej.Zapewne mają długoletni staż pracy w MSZ więc takie oszołomy jak Kaczyński czy Fotyga to nie mają nic do powiedzenia i plotą bzdury.
Chciałbym się spytać czy ktokolwiek z nich przeczytał ten artykuł i zastanowił się nad jego treścią.Czy nikogo nie zastanowiło dlaczego ukazał się akurat teraz?
We ubiegłym roku w "Najwyższym Czasie" nr 50(1021) z 12 grudnia 2009 r., str. VII-VIII można było przeczytać artykuł L.Szymowskiego "Rozbiór ściśle tajny"Przytoczę parę fragmentów z tego artykułu
" Rosja i Niemcy zawarły tajne porozumienie przewidujące możliwość ewentualnej interwencji zbrojnej Rosji w Polsce - alarmowała we wrześniu Agencja Wywiadu najważniejsze osoby w państwie. Jednak rząd zignorował ten wstrząsający meldunek.
Z meldunku Agencji Wywiadu wynika, że pod koniec lata 2009 roku w' Moskwie podpisany został tajny pakt wojskowy. Rząd rosyjski zagwarantował w nim rządowi niemieckiemu, że jeśli istotnie podejmie decyzję o interwencji zbrojnej w Polsce, zatrzyma wojska na linii Wisły i Sanu. Miało to stanowić gwarancję, że wojska rosyjskie nie zbliżą się do dzisiejszej granicy polsko-niemieckiej na Odrze i Nysie Łużyckiej i nie zagrożą oddalonemu o 80 kilometrów Berlinowi.
Ze wspomnianego meldunku wywiadu wynika również, że w zamian rząd niemiecki zobowiązał się nie angażować się w ewentualny spór między Polską a Rosją. Zagwarantował również, że relacje polsko - rosyjskie nie będą miały wpływu na współpracę energetyczną z rządem w Moskwie. Oznaczało to ni mniej, ni więcej tylko tyle, że nasz zachodni sąsiad wyraził zgodę na oderwanie od Polski części jej terytorium na rzecz Rosji."
Agent,który dotarł do tej wiadomości dodał,że mogło to być tak że informacje na temat rosyjsko-niemieckiego porozumienia mogły być starannie wyreżyserowaną kombinacją operacyjną, zrealizowaną w celu osiągnięcia określonych skutków politycznych. - Te informacje mogły zostać sfałszowane i podrzucone polskim służbom po to, aby sprawdzić reakcję Polski i NATO - twierdzi oficer AW. A sytuacja polityczna, w której miało to miejsce, nie jest przypadkowa.
A teraz spójrzmy na fakty.
Już we wrześniu rozpoczyna się konflikt gazowy .Mimo,że mamy podpisaną umowę do 2020r Rosja wymusza na polskim rządzie podpisanie nowej bardzo niekorzystnej umowy .Zastrzeżenia do tej umowy ma nawet UE ale rząd dąży za wszelką cene do jej podpisania na moskiewskich warunkach.Można odnieść wrażenie ,że jest to swoista próba wymuszenia czy też szantażu.Polska nie posiada w tej chwili ani armii ani uzbrojenia.W razie odmowy Putin może zakręcić w każdej chwili kurek i jesteśmy ugotowani.Na pomoc UE czy NATO nie ma co liczyć.A jeżeli Polacy będą fikać to podeśle parę dywizji do granicy Wisły i Sanu.
Sprawa gazu przeciąga się w czasie ale nadarzyła się doskonała okazja do kolejnego pretekstu do awantury.Wizyta Prezydenta RP w Katyniu.Putin i jego komando robią wszystko aby samolot nie wylądował cało w Smoleńsku.Prawdopodobnie wskutek zamachu ginie Prezydent RP i generałowie NATO a także kilkadziesiąt innych osób.
O tym ,że nie była to zwykła katastrofa informują nas pośrednio sami Rosjanie. Sposobem prowadzenia śledztwa ,kłamstwami i mataczeniem dają do zrozumienia,że to oni i przyjaciele z Polski stoją za tym zamachem."No i co nam zrobicie.Wywołacie wojenkę albo antyrosyjską hucpę oskarżeniami o zamach?Proszę bardzo my tylko na to czekamy i podejmiemy odpowiednie kroki na te bezpodstawne pomówienia."
Wczoraj przeczytałem,że Rosja wraca z powrotem do wersji Stalina o mordzie w Katyniu.Winni tego mordu byli oczywiście Niemcy.Czyżby to była kolejna prowokacja wobec Polski?
Wydaje się ,że Polski rząd i władze zdają sobie sprawę z zagrożenia rosyjskiego i robią wszystko na kolanach i w upokorzeniu aby tylko nie podrażnić rosyjskiego niedżwiedzia.Tylko jak długo to jeszcze będzie trwało.Jak widać Rosjanie już wybadali grunt i wiedzą ,że za nami czy w naszej obronie nie stanie nikt łącznie z USA.
Cały tekst z NC można przeczytać tutaj
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1579&Itemid=55
